Europa

Wspomnienia z podróży do Rzymu - 2006

22.04. 2006 Paryż - Rzym
Z lotniska do Centrum przejechaliśmy autobusem. Wysiedliśmy na końcowym przystanku przy dworcu Termini, w pobliżu którego bez kłopotu znaleźliśmy nocleg. Jak tylko zostawiliśmy bagaże od razu poszliśmy ma miasto. Najpierw zobaczyliśmy znajdującą się tuż obok, bardzo ładną Bazylikę S. Maria degli Angeli. Warto chwilę zatrzymać się na Piazza Della Repubblica , gdyż na środku placu jest tam piękna fontanna (z nazwaną przez nas "super rybą"). Metrem szybko dojechaliśmy pod Koloseum. Jak tylko po obiedzie nabraliśmy siły, przeszliśmy dookoła całe Palatino. Spacer rozpoczęliśmy od budynku Arco di Costantino, przypominającego akwedukt. Po drodze mijaliśmy bardzo stare budowle z pewnością pamiętające czasy cesarstwa rzymskiego. Odpoczęliśmy nieco przy Campidoglio. Po drodze do Piazza Venezia podziwialiśmy wspaniały widok na stare miasto, Palatino i Koloseum. Sam budynek Pałacu Weneckiego a zwłaszcza Ołtarz Ojczyzny są naprawdę imponujące. Olbrzymia budowla z białego marmuru jest pomnikiem króla Wiktora Emanuela II i jednocześnie Grobem Nieznanego Żołnierza. Tej atrakcji zdecydowanie nie można pominąć. Kiedy szliśmy z powrotem w stronę Koloseum zatrzymaliśmy się na chwilę przy niesamowitym obelisku Fori Imperiali. Zmęczeni i pełni wrażeń pojechaliśmy do naszego hostelu.


23.04. 2006 Rzym
Rano nasze kroki skierowaliśmy do Watykanu. Na placu św. Piotra oczywiście uczestniczyliśmy w obrzędach religijnych, poprowadzonych przez papieża Benedykta XVI. Po uroczystościach poszliśmy oglądnąć Bazylikę św. Piotra. Wnętrze Bazyliki wprost oszołamia i jest jednym z najpiękniejszych kościołów jakie do tej pory widzieliśmy. Wyszliśmy również na kopułę, gdzie widzieliśmy wnętrze bazyliki z góry, a po chwili dotarliśmy na jej szczyt. Rozpościera się stamtąd wspaniała panorama na plac św. Piotra i cały Rzym. Na koniec czekaliśmy w długiej kolejce, aby zobaczyć grób Papieża Polaka. Chcieliśmy pójść do Muzeum Watykańskiego, jednak kiedy tam dotarliśmy naszym oczom ukazała się gigantycznych rozmiarów kolejka. Nawet za komunizmu takich nie widzieliśmy. W poszukiwaniu jej końca przeszliśmy co najmniej jeden kilometr!!! W końcu zrezygnowaliśmy z poszukiwań. Poszliśmy za to zobaczyć Castel Angelo i most anioła. Potem wolno, spacerowaliśmy wzdłuż rzeki Tyber, przypadkowo trafiając do kościoła św. Grzegorza. Mieszkał tam (miał swój pokój) św. Stanisław Kostka. Obok kościoła jest zielony ogród, gdzie można chwilę odsapnąć. Wieczorem poszliśmy spróbować oryginalnej włoskiej pizzy. 24.04. 2006 Rzym
Tego dnia nasze zwiedzanie zaczęliśmy od Koloseum.

RZYM - COLOSEUM Wystaliśmy się trochę w kolejce, ale w końcu się udało i dostaliśmy się do środka. Mamy XXI wiek a oglądane ruiny wyglądają niesamowicie. Możemy sobie tylko wyobrazić jak wyglądało to miejsce za czasów cesarstwa. W czasie zwiedzania podsłuchaliśmy, dość kontrowersyjną, opinie przewodnika. Twierdził on że w Koloseum tylko udawano rzeczywistość (coś na wzór teatru), a całe zło starego Rzymu umiejscowił na jego ulicach. Metrem podjechaliśmy na Piazza Fiamino, gdzie pospacerowaliśmy po wielkim rzymskim Parku. Następnie podjechaliśmy pod schody Hiszpańskie. Po dłużej chwili pojechaliśmy zobaczyć ostatni na naszej liście obiekt jakim była fantastyczna Fontanna di Trevi. Jak w każdym do tej pory odwiedzanym miejscu, tak i tu zastaliśmy ogromną rzeszę turystów. Powłóczyliśmy się jeszcze po okolicy (min. natrafiliśmy na paradę wojskową). Na kolację, tym razem, zjedliśmy oryginalne spaghetti.

25.04. 2006 Rzym - Londyn
Wcześnie rano pojechaliśmy na lotnisko, skąd odlecieliśmy do kolejnej stolicy starego kontynentu, Londynu.